Krótka historia papieru toaletowego - od tradycyjnej rolki po papier nawilżany

W obecnych czasach papier toaletowy to coś tak normalnego i powszechnego, że nikt nawet nie pomyśli o tym, że kiedyś mogło być inaczej. Teraz wystarczy wejść do sklepu i po prostu wybrać papier, który nam najbardziej odpowiada. Miękki, grubszy, szary ekologiczny, pachnący, bezzapachowy czy nawilżany papier toaletowy. Wybór jest ogromny. Jak to było kiedyś? Czy zawsze było tak prosto? Co wcześniej stosowali ludzie zamiast papieru toaletowego? I wreszcie: jak i gdzie powstał papier toaletowy, który znamy obecnie? Zapraszamy na krótką historię papieru toaletowego, której finał jest niezwykle miękki, przyjemny i nawilżany.

Gdy nie było papieru toaletowego

Czy ktoś teraz może wyobrazić sobie korzystanie z toalety bez papieru toaletowego? Raczej nie. Kiedyś tak było. Przed wynalezieniem papieru toaletowego ludzie korzystali z innych form, które teraz dla nas są nie do przyjęcia. Korzystano z tkanin, lnu, trawy, siana, a nawet mchu. Wszystko zależało od stopnia zamożności danego społeczeństwa i przyjętych norm. Dla przykładu, w starożytnym Rzymie w publicznej toalecie używano gąbek na kiju, zwanych xylespongium. Sposób ten nie był ani higieniczny, ani też dyskretny. W obecnych czasach nikt nie skorzystałby z takiej publicznej toalety ani wspólnej gąbki, która “oczyszczana” była w specjalnym rowku, do którego wpuszczano wodę z rzeki.

Wszystko zaczęło się w Chinach

Historia papieru toaletowego, który znamy dziś, miała swój początek w Chinach. W końcu nic w tym dziwnego, bo i sam początek zwykłego papieru się stamtąd wywodzi. Pomysł używania papieru do celów higienicznych narodził się, jak podają zapisy w kronikach, w XIV w. na dworze cesarskim w Nankinie. Papier został sporządzony dla cesarza i jego rodziny. Co ciekawe, pierwsza wersja papieru była wyjątkowo miękka i perfumowana. W końcu był to wyrób, z którego korzystał sam władca. Podobno w ciągu roku cesarz i jego najbliższa rodzina zużyli 15 tysięcy arkuszy papieru o wymiarach 60x90 cm.

Gazety jako artykuł higieniczny

Gazeta jako artykuł higieniczny zaczęła być stosowana w pierwszej połowie XVIII wieku w Ameryce Północnej. Była tak popularna, że w 1972 roku zaczęto nawet wydawać czasopisma ze specjalnym dziurkowaniem. Dziurka w gazecie miała ułatwić jej zawieszenie na gwoździu w toalecie. Pomysł podchwycili również wydawcy książek. Doszło do tego, że gdy jedna z firm zaczęła wydawać swój katalog wysyłkowy na błyszczącym papierze, klienci zaczęli wnosić skargi, że taki papier nie jest odpowiedni do stosowania w toalecie. A przecież katalog wysyłkowy firmy Sears był wydawany z inną myślą.

Kiedy oficjalnie rozpoczęto sprzedaż papieru toaletowego?

Sprzedaż papieru toaletowego rozpoczął amerykański przedsiębiorca Joseph Gayetty w 1857 roku. Pierwszy wypuszczony na rynek produkt nasączony był wyciągiem z aloesu i miał zwalczać hemoroidy. Czy spełnił swoje oczekiwania? Niestety daleko mu było do ideału, ale od niego wszystko się zaczęło i ruszyło z wielkim impetem. W 1879 roku firma Scott Paper Company, założona w Filadelfii, wypuściła na rynek pierwszą partię papieru toaletowego w rolce. Rozwój papieru toaletowego nabrał wówczas tempa. W 1942 roku został wynaleziony dwuwarstwowy papier toaletowy, który okazał się o wiele wydajniejszy.

Polska i czasy PRL-u

Jak ważny jest papier toaletowy, pokazały w Polsce czasy PRL-u. W tamtym okresie brak papieru toaletowego był wręcz chroniczny. Kiedy papier toaletowy pojawił się w sklepie, przed sklepem ustawiała się długa kolejka klientów. Nikt nie chciał wykorzystywać do higieny starych sposobów jak gazeta czy materiał. Papier to podstawa w każdej ubikacji.

Papier toaletowy dziś

Obecnie papier toaletowy jest uważany za podstawowy produkt higieniczny. Spotkamy go w każdym domu, szkole, pracy, galerii handlowej czy miejskich ubikacjach. Producenci wciąż ścigają się w tworzeniu nowych rozwiązań. Papiery toaletowy różnią się długością, grubością, ilością warstw. Jedne są białe, inne szare, a jeszcze inne przybierają najróżniejsze kolory i mają wzory, kwiaty, a nawet napisy. Do jednego z dynamicznie rozwijających się sektorów należą producenci nawilżanego papieru toaletowego jak LUBA. Popularność tego papieru wciąż wzrasta i co roku coraz większa ilość konsumentów zauważa jego zalety.

Od tradycyjnej rolki po papier nawilżany

Ostatnio coraz więcej osób docenia nowoczesne podejście do higieny. Zwykły papier toaletowy w rolce często zamieniany jest na nawilżany papier toaletowy. Skąd taki trend i niegasnąca popularność do tego typu rozwiązania? Wynika, to zarówno ze zmiany podejścia użytkowników, jak i zmiany sposobu naszego życia. Użytkownicy oczekują coraz więcej i więcej. Zwykły papier toaletowy tylko oczyszcza, często nawet nie do końca skutecznie. Jego nawilżany odpowiednik potrafi więcej i daje więcej. Daje nie tylko doskonałe oczyszczenie po skorzystaniu z toalety, ale przy tym też pielęgnuje skórę i pozostawia ją odświeżoną. Poza tym nawilżany papier chroni skórę przed powstawaniem nieprzyjemnych podrażnień, dodatkowo zapobiegając rozwojowi bakterii. Czy któryś z tradycyjnych papierów toaletowych, to potrafi? Niestety nie. Dodatkową zaletą jest dyskrecja i poczucie komfortu w każdej sytuacji. Nawilżany papier toaletowy jest zapakowany w poręczne opakowanie, które można zabrać ze sobą wszędzie.

Nawilżany papier toaletowy - opcja idealna dla każdego

Nawilżany papier toaletowy występuje w różnych wariantach - od wersji dla każdego, po nawilżany papier toaletowy dla dzieci, aż do papieru dla osób cierpiących na hemoroidy. Taką formę papieru docenią również mamy, które starają się nauczyć swoje pociechy korzystania z toalety. Dzieci o wiele chętniej korzystają z papieru nawilżanego niż z tradycyjnego. Papier nawilżany nie powoduje podrażnień i jest odpowiedni dla ich delikatnej skóry.

Szary papier wciąż obecny na rynku

Choć lata największej popularności ma już za sobą i nie ma już rzeszy zwolenników, to wśród kolorowych, pachnących rolek można wciąż spotkać szary makulaturowy papier. On również zapisał się w historii papieru toaletowego. Kiedyś tylko on był dostępny na polskim rynku. Papier ten jest szary, szorstki i niestety może wywołać podrażnienia skóry podczas stosowania. Jednak ma też swoją zaletę. Został stworzony z myślą o cenie i ekologii. Wytwarza się go z papierowych odpadów, czyli z makulatury, nie dodając żadnej chemii wybielającej czy barwiącej. Często sięgają po niego osoby, dla których liczy się ekologia. Czy nie lepiej wtedy sięgnąć po nawilżany papier toaletowy? O wiele skuteczniejszy, miły, miękki i w pełni biodegradowalny.

Czy wiedzieliście, że istnieje najdłuższy i najdroższy papier toaletowy?

A teraz ciekawostka. Czy wiedzieliście, że w Księdze Rekordów Guinnessa zanotowano rekord dotyczący papieru toaletowego? Tak, tak. Papier toaletowy to tak popularny produkt, że zawędrował nawet na karty tej znanej wszystkim księgi. Odnotowano tam, że największa na świecie rolka papieru toaletowego ma 2,96 metra średnicy i 2,58 metra wysokości. A czy istnieje najdroższy papier toaletowy? Oczywiście, że tak. Cena jednej rolki waha się nawet do 55 zł. Skąd taka cena? Podobno mają na to wpływ włókna drzewne importowane do japońskiej fabryki prosto z Kanady oraz woda pochodząca z najczystszego źródła Nyodo. Poza tym papier suszy się o wiele wolniej i dłużej niż inne. Czy taki papier, aby na pewno jest wart swojej ceny? O to trzeba by było już zapytać osoby, które po niego sięgają.

Historia pokazuje, że papier toaletowy wcale nie jest z nami od zawsze. Kiedyś radzono sobie na różne sposoby, później doceniano jego szorstką makulaturową wersję. Co dzieje się teraz? Często nie możemy się zdecydować, który produkt wybrać z przepełnionych sklepowych półek. Czy pójść w klasykę na rolce w najróżniejszych barwach i zapachach? Czy jednak sięgnąć po nowoczesność w postaci nawilżanych papierów toaletowych w poręcznych, zamykanych opakowaniach?