Jak dbać o skórę dziecka zimą?
Chłodna i wietrzna pogoda, jaka występuje zimą, może wpływać na skórę każdego człowieka. Jednak najbardziej narażone są dzieci, których skóra jest o wiele delikatniejsza, a tym samym podatniejsza na różne podrażnienia. Skóra zimą może być wysuszona, popękana, może pojawić się wysypka lub zaczerwienienia. Pamiętajmy przy tym, że zima, to nie tylko chłodny wiatr, czy mróz. Na skórę dziecka wpływają też warunki panujące w domu. Zimą ogrzewamy nasze mieszkania, co również powoduje przesuszenie skóry dziecka. Jak dbać o skórę dziecka zimą, by uniknąć tych dolegliwości? O czym należy pamiętać, a czego unikać?
Na co narażona jest skóra dziecka zimą?
Skóra dziecka, ze względu na swoją fizjologiczną niedojrzałość, narażona jest najbardziej na negatywny wpływ czynników zewnętrznych. Codzienne życie stawia przed nią mnóstwo wyzwań, tak samo, jak i zmieniające się pory roku. Latem skórze malucha doskwiera słońce i pot. Wiosną i jesienią wpływ na nią mają wahające się temperatury i wilgotność powietrza. Zima to dopiero wyzwanie! Jak dbać o skórę dziecka zimą? Naskórek dziecka zimą wciąż poddawany jest próbom. Raz ciepłe powietrze w domu, innym razem zimny wiatr na zewnątrz. Te skrajności bardzo negatywnie wpływają na kondycję skóry dziecka. Wahania temperatur osłabiają u dzieci wrażliwą osłonę lipidową naskórka. Tym samym dziecięca skóra bardzo szybko traci wilgoć i przez to staje się mało elastyczna i szorstka. Jeszcze gorzej jest w przypadku najmniejszych maleństw. Niemowlę nie poradzi sobie samo z takimi ekstremalnymi czynnikami. Dlatego to rodzic powinien zawsze odpowiednio chronić i dbać o właściwe zabezpieczenie i pielęgnację skóry dziecka.
Zacznijmy od codziennej higieny
Codzienna higiena to podstawa. Higiena jest potrzebna nie tylko ze względu na czyhające bakterie, wirusy oraz możliwość powstania innych niebezpieczeństw. Odpowiednia higiena wpływa też na kondycję skóry dziecka. Zimą jeszcze większą uwagę należy poświęcić temu, by codzienne zabiegi pielęgnacyjne nie wysuszyły dodatkowo skóry dziecka. Szczególnie ważne jest to teraz gdy co krok musimy korzystać ze środków dezynfekujących, które niestety wysuszają delikatną skórę dzieci. Jak temu zapobiec? Jak myć i kąpać dziecko zimą?
Antybakteryjne chusteczki odpowiedzią na wysuszoną skórę dłoni
Higiena i pielęgnacja dłoni jest niezwykle ważna. Zwłaszcza teraz, gdy musimy się zmagać z czyhającym niewidzialnym wrogiem, jakim jest wirus. Każde dziecko musi bardzo często myć dłonie wodą z mydłem i korzystać ze środków do dezynfekcji. Niestety takie zabiegi bardzo wysuszają wrażliwą skórę dłoni dzieci. Potem wystarczy już tylko zimny zimowy wiatr i na skórze zaczynają pojawiać się nieprzyjemne zaczerwienienia, skóra zaczyna pękać i sprawiać dziecku ból. Czy jest na to sposób? Oczywiście! Tu warto sięgnąć po nawilżane antybakteryjne chusteczki dla dzieci z ekstraktem z oliwek. Nawilżane chusteczki do rąk LUBA nie tylko czyszczą dziecięce rączki, ale mają też działanie antybakteryjne, pielęgnujące i ochronne. Ekstrakt z oliwek pielęgnuje delikatną skórę dziecka i pozostawia ją nawilżoną i miękką w dotyku. Prebiotyk działa ochronnie, pozwalając na zachowanie właściwej flory bakteryjnej. Z nawilżanych antybakteryjnych chusteczek możemy skorzystać w dowolnym miejscu i to bez dostępu do wody.
Co z kąpielą zimą?
Kąpiel to podstawa i nie można jej unikać zimą. W końcu nagromadzony na skórze kurz, pot i inne wydzieliny wymagają usunięcia. Należy przy tym pamiętać, że długotrwały kontakt skóry dziecka z ciepłą wodą, skutkuje jej wysuszeniem. Zimą kąpiele nie powinny być zbyt długie. Lepiej sprawdzi się szybki prysznic. Ponadto, przy kąpieli, warto sięgać po emolienty w postaci olejków. Zawarte w nich lipidy i węglowodory mineralne gwarantują odpowiednie nawilżenie. Co jest jeszcze ważne? Dokładne spłukiwanie różnych kosmetyków, bo niektóre kosmetyki dla dzieci mogą niestety też powodować wysuszenie skóry (kupując je, dokładnie czytaj skład). A na koniec osuszanie. I tu należy uważać. Nigdy nie wolno pocierać skóry dziecka, bo to spowoduje nadmierne łuszczenie się naskórka, co może prowadzić w rezultacie do powstania podrażnień. Lepiej sprawdzi się delikatny i chłonny ręcznik, który będziemy przykładać miejscowo. Po kąpieli warto zastosować też preparaty zapobiegające nadmiernemu przesuszeniu skóry dziecka i przyspieszające jej regenerację
Jaki wpływ na skórę dziecka ma temperatura panująca w domu?
Zimą każdy robi wszystko, by w domu maluch nie zmarzł. Pierwszym krokiem, jaki wykonujemy, jest włączenie kaloryferów i szczelne zamknięcie okien. Czy to dobry krok? Jaki wpływ na skórę dziecka mają grzejące kaloryfery? Niestety wysuszają one powietrze w domu, a przez to mają bezpośredni wpływ na stan skóry malucha. Dlatego dbając o ciepło w domu, pamiętajmy, że najlepsza temperatura w pomieszczeniach to ta, oscylująca w granicach 20-22 stopni (w nocy około 18°C), a wilgotność powietrza powinna wynosić około 40-60%. Czasem warto zaopatrzyć się w nawilżacz powietrza lub zastosować domowe sposoby - wilgotny ręcznik na kaloryferze. Zbyt suche powietrze od razu widać choćby na ustach malucha, które zaczynają pękać i się łuszczyć. To jeden ze znaków, który wymaga od nas działania.
Zimowe spacery, a skóra dziecka
Zimą nie powinniśmy rezygnować ze spacerów. Ruch i świeże powietrze to podstawa. Jednak zanim wyjdziemy na zimowy spacer, zadbajmy o to, by maluch był dobrze zabezpieczony.
Jak ubierać dziecko na zimowe spacery?
Najlepszym sposobem na ubieranie dziecka na zimowy spacer jest tzw. sposób na cebulkę, czyli kilka warstw ubrań, które w razie czego łatwo ściągnąć, czy rozpiąć. Warto, aby odzież była wykonana z naturalnych materiałów, co pozwoli skórze oddychać. W przypadku niemowlaków dobrze sprawdzają się kombinezony, które nie krępują ruchów maluszka.
Krem to podstawa!
Wychodząc na spacer z dzieckiem, nigdy nie można zapominać o posmarowaniu twarzy i ust malca. Do tego najlepszy będzie tłusty krem ochronny. Czemu nie nawilżający? Zimą, nawilżający krem, może niestety wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. Zawarta w kremach nawilżających woda może zamarzać i w konsekwencji prowadzić do pękania delikatnej skóry dziecka. Dlatego zimą sięgamy po tłuste kremy przeznaczone do pielęgnacji skóry dziecka. Poza kremem do twarzy warto też stosować tłusty krem do rąk. Przy zabezpieczaniu skóry dziecka nie zapominajmy też o ustach, które szybko ulegają przesuszeniu.
Czy zimą potrzebne są kremy z filtrem?
Również zimą należy zabezpieczyć skórę dziecka przed słońcem. Czy wiedzieliście, że śnieg potrafi odbijać nawet 70-80% promieni słonecznych? To niestety prawda. Dlatego i zimą nie należy zapominać o kremie z filtrem. Poza tym pamiętajmy, że skóra malucha słabo produkuje melaninę, która jest naturalną ochroną przed działaniem promieni słonecznych. Krem wystarczy aplikować 15-20 minut przed wyjściem na spacer. Krem ochronny z filtrem sprawdzi się w szczególności, gdy mamy piękną pogodę i planujemy dłuższą wycieczkę, czy wyprawę na sanki lub narty.
Jak dbać o skórę dziecka zimą? Najlepiej jak umiemy. Nigdy nie można jej zbytnio przesuszyć i pozostawić bez ochrony, bo skutki mogą być bardzo nieprzyjemne. Popękana, wysuszona skóra dziecka, może sprawić maluchowi ból, którego przecież chcemy uniknąć.